PO OBU STRONACH OKA




* * *

Sporo lat upłynie
zanim na nowo
zauważysz
z zadumą godną
szarego człowieka

że twój dom
stoi
już tylko
z przyzwyczajenia



PO OBU STRONACH OKA

Poeta który nie kocha nawet siebie
samotny żeglarz oceanów alkoholi
wodzirej korowodów najprawdziwszych kłamstw
ma najbardziej perwersyjne sny
pięć szarych myszek białego kota
szklane barykady
skupiające
krótkowzroczne donosy chorych wierszy
                 mędrzec któremu zabito mądrość
                 mówca któremu spalono język
                 krzyż któremu zeskrobano resztki chrystusa
                 poeta któremu zgwałcono serce
opuszczony przez najbliższych
wyklęty mały apollo zrzucony z parnasu
zapuszcza  brodę i włosy zaczyna ćpać
zbierać kolorowe wizje bawi go chiromancja
restauruje spróchniałe świątki
penetruje małe rynki wielkich spekulacji
jego specjalność cztery szare myszki
krótkowzroczny kot skaleczone wiersze
                 mędrzec któremu zabito mądrość
                 mówca któremu spalono język
                 krzyż któremu zeskrobano resztki chrystusa
                 poeta któremu zgwałcono serce
dmucha w dym gitary jimi hendrixa
traci oddech konającej a'capella janis joplin
pyta hamleta to be or not to be
a na wyspie lesbos zadaje this question
ziewającemu ze wściekłości aleksandrowi synowi filipa
czy abel zabił kaina czy faust sprzedał ciało diabła
zapora szkła tryska krwią
to druga myszka biały kot kalekie wiersze
                 mędrzec któremu zabito mądrość
                 mówca któremu spalono język
                 krzyż któremu zeskrobano resztki chrystusa
                 poeta któremu zgwałcono serce
zawieszony między piętrami podświadomości
w windzie empire state building
traci wiarę
przestaje być dumnym ze swego penisa
wymiary kelie everts 110 58 88 nic nie pomogą
kot pożera trzecią myszkę
o czym donosi ślepnący wiersz
po obu stronach oka
                 mędrzec któremu zabito mądrość
                 mówca któremu spalono język
                 krzyż któremu zeskrobano resztki chrystusa
                 poeta któremu zgwałcono serce
zafascynowany głosem edith piaf
tańcem isadory duncan
mimo że wczoraj spartakus popędu wygrał kolejną walkę
ze sobą że wczoraj umarła ostatnia dziewica
a leonardo namalował płacz mony lizy
myśli że jest
że nic co ludzkie nie jest mu obce
biały kot połknął naraz dwie myszki wolny wiersz
                 mędrzec któremu zabito mądrość
                 mówca któremu spalono język
                 krzyż któremu zeskrobano resztki chrystusa
                 poeta któremu zgwałcono serce

                                                          nie ufa nawet sobie



* * *

Bywa, że uczeń przerasta mistrza,
że, los się uśmiecha,
że, kij ma cztery końce,
że, wilk wilkowi człowiekiem,
że, zło dobro zwycięża,
że, czas staje w miejscu,
że, milczenie wcale nie jest złotem,
że, mina trafia na minę,
a swój na obcego...



MARTWA NATURA

na ścianach
puste ramy

na parkiecie
krople krwi

a w ręce
rozdartej na pół
damy pik
płonie
zapieczętowana talia
kart



WIATR

gorzko! gorzko!
krzyczysz przez sen

zanim jasność otworzy okno
noc przycina włosy
wierzby
która płacze płacze


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz