przestałem pisać haiku
a aura wręcz przymusza
by napisać klasyczne
siedemnaście sylab
wystarczy otworzyć okno
poczuć zapach bzu
i zauważyć jak podmuch
wiatru płoszy sroki
teraz słucham lisa na żywo
oczy przecieram ze zdumienia
czy to takie istotne czy bóg jest
skałą gromem słońcem
nie widzę gwiazd
nie widzę księżyca
nie widzę ptaków -
ich też nie ma?
28 IV 2014
moje książki ==>
poniedziałek, 28 kwietnia 2014
niedziela, 27 kwietnia 2014
BEZ
codziennie wadzę się z bogiem
a on grozi palcem wskazującym
bez pod moim oknem
kotkę mruczącą na moich kolanach
fotografię psa biegnącego z patykiem
w pysku
i uśmiech coraz starszej żony
i łzy coraz starszej żony
i miłość coraz starszej żony
boję się śmierci
mimo że rozum mówi
tam dokąd trafisz nawet ciszy nie ma
teraz bez intensywnie pachnie
wielki księżyc mocno świeci
podajmy sobie dłonie mój boże
27 IV 2014
a on grozi palcem wskazującym
bez pod moim oknem
kotkę mruczącą na moich kolanach
fotografię psa biegnącego z patykiem
w pysku
i uśmiech coraz starszej żony
i łzy coraz starszej żony
i miłość coraz starszej żony
boję się śmierci
mimo że rozum mówi
tam dokąd trafisz nawet ciszy nie ma
teraz bez intensywnie pachnie
wielki księżyc mocno świeci
podajmy sobie dłonie mój boże
27 IV 2014
sobota, 26 kwietnia 2014
STO PROCENT
zbliża się druga po północy
za oknem trwa ulewa a przed
siwa postać stoi nieruchomo
koty śpią na fotelach
w telewizorze ktoś grając w ciemno
wylosował kopertę z minus sto procent
jem lody z orzechami
pewnie nie będę mógł zasnąć
przestaje padać postać zniknęła
dobry człowiek zaoferował pomoc
to takie niedzisiejsze bycie niedopieszczoną
w taką noc
26 IV 2014
za oknem trwa ulewa a przed
siwa postać stoi nieruchomo
koty śpią na fotelach
w telewizorze ktoś grając w ciemno
wylosował kopertę z minus sto procent
jem lody z orzechami
pewnie nie będę mógł zasnąć
przestaje padać postać zniknęła
dobry człowiek zaoferował pomoc
to takie niedzisiejsze bycie niedopieszczoną
w taką noc
26 IV 2014
piątek, 25 kwietnia 2014
NA ZAWSZE
takie wiersze nie trafiają do mass mediów
są zbyt oczywiste dla koneserów słowa
ich autor poza urodą i seksapilem
ma coś z narcyza wpatrzonego
w rozfalowaną taflę podziemnej rzeki
a tłum słucha rozdziawia usta
wchodzi do mętnej wody
i brnie coraz dalej i brnie coraz głębiej
i głębiej aż bańki powietrza cichną
na zawsze
25 IV 2014
są zbyt oczywiste dla koneserów słowa
ich autor poza urodą i seksapilem
ma coś z narcyza wpatrzonego
w rozfalowaną taflę podziemnej rzeki
a tłum słucha rozdziawia usta
wchodzi do mętnej wody
i brnie coraz dalej i brnie coraz głębiej
i głębiej aż bańki powietrza cichną
na zawsze
25 IV 2014
wtorek, 22 kwietnia 2014
* * * (wiem że najbardziej...)
wiem że najbardziej
lubisz o miłości
takie wiersze najpiękniej
piszą młodzi chłopcy
którzy jeszcze nie kochali
się
a starzy
uśmiech krzywią na pokaz
i mówią miłość
nie istnieje
17 IV 2014
lubisz o miłości
takie wiersze najpiękniej
piszą młodzi chłopcy
którzy jeszcze nie kochali
się
a starzy
uśmiech krzywią na pokaz
i mówią miłość
nie istnieje
17 IV 2014
* * * (już na mnie nie licz...)
już na mnie nie licz
za chwilę skoczę z okna
i będzie bolało
byle krótko
byle szybko
sekundę maksimum dwie
jest druga w nocy
jest silna wola
czuję wiatr
no to hop
16 IV 2014
za chwilę skoczę z okna
i będzie bolało
byle krótko
byle szybko
sekundę maksimum dwie
jest druga w nocy
jest silna wola
czuję wiatr
no to hop
16 IV 2014
* * * ( niebawem mija doba...)
niebawem mija doba
od napisania poprzedniego wiersza
noc była niewyspana
a dzień
to szarzał to słoneczniał
wiatr hulał
nie tylko za oknami
lało grzmiało
i błyskało
przed chwilą
popłakałem się
i nie wiem
z bólu
czy ze wzruszenia
okrągłym wielkim księżycem
który przed chwilą pojawił się
i znikł
za chmurami
15 IV 2014
od napisania poprzedniego wiersza
noc była niewyspana
a dzień
to szarzał to słoneczniał
wiatr hulał
nie tylko za oknami
lało grzmiało
i błyskało
przed chwilą
popłakałem się
i nie wiem
z bólu
czy ze wzruszenia
okrągłym wielkim księżycem
który przed chwilą pojawił się
i znikł
za chmurami
15 IV 2014
* * * (to może być pierwszy...)
to może być pierwszy
wiersz po dłuższym niepisaniu
ale nie musi
jest wielki tydzień
wypada składać życzenia
bo tak
tylko skąd te
natarczywe myśli o śmierci
jest noc
co ciekawe bardziej
wspominam wszystkie zmarłe
psy koty
i uleczonego gołębia
który wyleciał z moich rąk
do nieba
i już nie wrócił
14 IV 2014
wiersz po dłuższym niepisaniu
ale nie musi
jest wielki tydzień
wypada składać życzenia
bo tak
tylko skąd te
natarczywe myśli o śmierci
jest noc
co ciekawe bardziej
wspominam wszystkie zmarłe
psy koty
i uleczonego gołębia
który wyleciał z moich rąk
do nieba
i już nie wrócił
14 IV 2014
Subskrybuj:
Posty (Atom)