czarna noc
a ja
słucham santany
i cofam się w czasie
po baryłeczce
idziemy płyniemy
w stronę rynku
księżyc mocno świeci
gwiazdy migoczą
czarna noc
skręt
w głębokie planty
a tam ławeczka
oczy rudowłosej
wpatrzone w moje
nieruchomo długo
ziemia nie istnieje
nie istnieje świat
czarna noc
wracam do siebie
słucham santany
zielonookiej już nie ma
baryłeczki też
księżyc mocno świeci
gwiazdy migoczą
płyną łzy w dół
pionem
czarna noc
13 V 2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz